Recenzja jadalnych kwiatów Moniki Nelson

Recenzja jadalnych kwiatów Moniki Nelson

Jelenie i króliki nie są jedynymi, które okiem ogrodem lub krajobrazem pełnym kwiatów i myślą: „Jedzmy!"

Z „jadalnymi kwiatami: jak, dlaczego i kiedy jemy kwiaty”, autorka Monica Nelson ma wszystkich ogrodników i domowych szefów kuchni, którzy podają tę książkę czytanie, biorąc pod uwagę więcej niż 100 różnych rodzajów kwiatów jako źródła jedzenia, jeśli nie do końca, jeśli nie są do końca przeznaczone odżywiają się w sobie, a następnie przynajmniej dobrze wykorzystać, aby zapewnić pociągające ozdoby i unikalny popowy smak i kolor w różnych potrawach.

Łączymy się z dostawcami, aby pomóc Ci znaleźć odpowiednie produkty. Jeśli kupujesz z jednego z naszych linków, Możemy zdobyć prowizję.

Ich kolorowy blask podkreśla się pełnokolorowymi zdjęciami posypanymi przez cały czas, niektóre błyszczące i inne wydrukowane na matowym papierze.

Większość z nich dotyczy Adrianna Glaviano, wraz z krótką listą zdjęć dodatkowych fotografów.

Można znaleźć kopię „jadalnych kwiatów”, aby dodać do gotowania i półki z książkami ogrodniczymi Teraz na Amazon.

Po przeczytaniu mojej nowej wiedzy przynajmniej potroiła liczbę kwiatów, które rozważałbym jedzenie, jako dodatki, w zupach, jako składniki chleba lub galaretki… a lista jest długa.

I tak naprawdę Nelson dąży do osiągnięcia dzięki tej książce.

Wraz z pomocą kilkudziesięciu opraw żywym i sztuki, którzy wnoszą eseje i wiersze do książki pod tytułem „Flower Eaters”, Nelson zanurza czytelników w tradycji, botanice, a czasem osobistym doświadczeniu tak wielu różnych jadalnych kwiatów.

Przeczytałem książkę od okładki, a następnie przeglądałem ją, a później zanurzyłem się, aby uzyskać więcej informacji co najmniej 10 razy do tej pory po tym, jak ją otrzymałem.

Moje krótkie ujęcie: jeśli w ogóle jesteś zainteresowany kwiatowym jedzeniem, to kompendium ma zostać uczepe.

Ale pozwól mi się cofnąć i dać ci więcej informacji na temat tego tomu, abyś mógł zdecydować, czy brzmi to atrakcyjnie. Oto aspekty książki Nelsona, które podzielę się opinią w tej recenzji:

Jadalne kwiaty: spojrzenie w środku

  • Pierwsze wrażenia
  • Autor i współpracownicy
  • Sekcja po sekcji
    • Wstęp
    • Zakres podstawowy
    • Gotowanie z kwiatami
    • MATE MATE
  • Niezwykłe jadalne wybór kwiatów
  • Zamykanie myśli

Pierwsze wrażenia

W kolejnych tygodniach po tym, jak po raz pierwszy otworzyłem moją papierową kopię „jadalnych kwiatów”, ledwo zauważyłem transformację, ale w ciągu zaledwie kilku dni miała już kilka zakładek slap-dash w postaci starych rachunków i symboliczne, zastępcze, I znalazłem na to miejsce na mojej szafce nocnej.

To jest ten rodzaj książki. Ma zarówno władzę jako wartość referencyjną, jak i rozrywkową, ponieważ oferuje dziesiątki rachunków i wspomnień podzielone jako anegdoty „kwiatowe”.

Na ponad 250 stron Nelson dzieli informacje o różnej szerokości i długości na co najmniej 103 odmianach jadalnych kwiatów, więcej, jeśli liczysz różne rodzaje allium i cytrusów osobno.

Większość jest powszechna w uprawie w Ameryce Północnej i Europie. Niektóre mogą być również żerowane z dziki, a wiele z nich to rodzime rośliny.

W zależności od tego, gdzie mieszkasz i czy spotykasz się z kwiatowymi smakoszy, czy nie, możesz znaleźć dziesiątki nietypowych wyborów wśród nich. Ale nawet miłośnicy jedzących rozkwita.

Czy słyszałeś o dittany? Malwa? Navajo Tea? Kiedykolwiek jadłem Hollyhocks Lub Liliaki?

Wydaje się, że smak każdego z nich wydaje się możliwe, nawet pożądane, gdy przechodzisz przez tę alfabetyczną listę jadalnych rozkoszy. A arkusze makaronu ozdobione świeżymi kwiatami wyglądają prawie zbyt ładnie, by jeść.

Zdjęcie: Agostino Galvez.

Ale przede wszystkim ta książka jest inspirująca.

Och, na pragmatycznym poziomie, prawdopodobnie sprawi, że będę chciał rosnąć i wybrać jeszcze więcej jadalnych kwiatów w nadchodzących porach roku, poza ogórecznik, nasturty, I Pansies Już uprawiam i regularnie zbieram.

Ale uważam najbardziej inspirację w sposobie, w jaki Nelson nurkuje przede wszystkim na ważne tematy jadalne kwiaty, Czy są to teraz historyczne, czy filozoficzne, praktyczne, czy zabawne, antropologiczne czy popularne.

Jak zauważa we wstępie: „Żyjemy z kwiatami, a czasem dla nich.”I przy pomocy tej książki możesz też jeść, aby je zjeść.

Autor i współpracownicy

Monica Nelson jest pisarką, redaktorką, projektantką i dyrektorem artystycznym z siedzibą w Nowym Jorku, który mówi: „Ważne było wspieranie poczucia zanurzenia” podczas projektowania tej książki i fotografowania przedstawionych kwiatów.

Niektórzy mogą ją znać jako dyrektor kreatywny i fotograficzny Wilder Quarterly, magazynu o odkrywaniu i cieszeniu się światem przyrody.

Fotograf Adrianna Glaviano, z siedzibą w Nowym Jorku i Mediolanie, współpracował z różnymi artystami, czasopismami i markami, aby robić zdjęcia w różnych kategoriach, w tym jedzenie, podróże, sztukę, architekturę i modę.

Książka opiera się również na talencie 30 współpracowników, w tym argentyńskiego dyrektora i fotografa Agostiny Galvez; Nowojorska artystka Laila Gohar, która wykorzystuje jedzenie do tworzenia rzeźby; Anna Morton, założycielka liści i kwiatów, botanicznej firmy herbacianej z siedzibą w Berkeley w Kalifornii; i wiele więcej!

Sekcja po sekcji

Oto, co mnie wciągnęło, a także powróciłem do książki Nelsona:

Wstęp

Chłopcze, Howdy! Wprowadzenie do tej książki przeskakuje do akcji po zaledwie czterech zdaniach, szkicując spotkanie między autorem a iguaną jedzącą kwiaty.

Jako czytelnik, który doceniam równe części, i doceniam sztukę, podobał mi się sposób, w jaki Nelson wskakuje obiem są bardziej prawdziwe niż patrzeć, jak powoli więdną. […] Kwiaty istnieją, przyciągając uwagę; Polegają na impulsie."

To, co następuje na pięciu szybko czytanych stronach, jest krótkie podsumowanie długiej historii jedzenia kwiatów.

Podsumowuje się, prowadząc nas do teraźniejszości, czas, w którym restauracje spopularyzują jadalne kwiaty, a my jako ogrodnicy jesteśmy gotowi kontynuować tendencję dzięki naszym wysiłkom.

Pod koniec tej sekcji Nelson podaje swój cel, jak sądzę, że książka w pełni zdaje sobie sprawę. Autor nie zamierza działać jako ostateczny przewodnik, ale raczej jako „inspirujący podkład.”Pisze:„ Mam nadzieję, że ta książka wywoła ciekawość i odrzuci czytelników w wielu kierunkach."

Najłatwiej przydatna rada w książce pojawia się na końcu wprowadzenia, w jednym zwięzłym, gotowanym i wyjątkowo informacyjnym stronie zatytułowanej „Jak jeść kwiaty."

Daje to niezbędne przestraszenie, że nie jesz kwiatów, które mogły być narażone na herbicydy, lub które mogłyby być toksyczne.

W tej sekcji przedstawia również, w jaki sposób i kiedy zbierać kwiaty, umyć je i przygotować do suszenia w razie potrzeby.

Przechodząc przez następne 242 strony z wpisami na ponad 100 kwiatach, które możesz zjeść, zaczynając od Acacia i kończąc na Zinni, Nelson naprawdę obejmuje gamę od A do Z. Następnie przyjrzymy się tej części książki.

Zakres podstawowy

Różnorodność informacji botanicznych i kulinarnych zawartych w „jadalnych kwiatach” jest tym, co przywraca ogrodnikowi/czytelnik. Ale jest to także anegdoty i wiedza, w dużej mierze absolutnie zachwycająca.

Wśród literackich wysiłków literackich „kwiatowych” różnych współpracowników, szczególnie podobało mi się pisarz sztuki i autorka Fanny Singer wspomnienia o zorganizowaniu bukietów fiołków paryskiego sprzedawcy kwiatów, oraz brytyjskiej opowieści Hermiona Hoby o znaczeniu jadalnych kwiatów w rodzinnej losie, mówiąc jeden jej „najlepszego z dzieciństwa Malapropism pytają, czy ktoś„ rzuca nasturtyle ”na czyjąś postać."

Rdzeń książki, Heft, pochodzi z indywidualnych zapisów o jadalnych kwiatach.

Ich szeroki zakres obejmuje kwiaty ziołowe jak tymianek I estragon; Wzbudzone kwiaty jak poślubnik, fuksja, i Cockscomb; i kwiaty z roślin warzywnych, które są już mocno umieszczone w królestwie kulinarnym, jak zdusić I cebule.

Każdy z podsumowania jest opisany w kategoriach jego pochodzenia botanicznego i historycznego, w tym notatek na temat rodzaju roślin i czasu kwitnienia, choć niektóre są szczegółowo szczegółowo niż inne.

Podczas gdy wiele wpisów ma nuty smakowe i opisuje zalecane zastosowania kulinarne dla kwiatów, niektóre są bardziej skupione na innych częściach zakładu. Wybierz odmiany zawierają również anegdotę z jednego z dodatkowych czynników w książce.

Są świeże i atrakcyjne i dość literackie. Jeśli oczekujesz prostych informacji, mam nadzieję, że te dodatki są miłą niespodzianką.

Gotowanie z kwiatami

Nelson mówi, że użycie kulinarne „Dodaje dodatkową fazę do cyklu życia kwiatu.„Przepisy zawarte w książce służą jako kolejny najwyższy punkt, a one pochodzą od mnóstwa kucharzy, piekarzy, szefów kuchni i artystów żywnościowych.

Muszę być tutaj szczery: kilka przepisów ma większą wartość nowości niż wartość dla przeciętnego domowego kucharza, chyba że szukasz nowej techniki do wypróbowania lub unikalnego projektu.

Na przykład prawdopodobnie nie zamieszkuję partii koniczyny Kombucha w najbliższym czasie, ani też nie doszedłem do głowy, aby spróbować zrobić jogurt mleczny EWE z lilią. Ale jeśli fermentacja domu jest Twoja sprawa, jest tu dla Ciebie kilka nowych i ekscytujących opcji! Ocet i masło kulturowe pojawiają się również w kolekcji przepisów.

Mimo to byłem zaintrygowany. Opisy kuchenki w kwiatach, których nigdy nie próbowałbym w domu, przyciągnąłem mnie do domu i już zainspirowałem całkiem dobre rozmowy na lokalne spotkania na świeżym powietrzu.

Ta książka zawiera również krytyczne przepisy odpowiedzialne za przyciągnięcie wielu z nas do jedzenia kwiatów.

Na przykład danie z liściastej zieleni i kwiatów jest na przykład wszechstronnym startem posiłkiem na wiosnę, a przepisy na kandyzowane fiołki i syropy różowe są podobne do produktów powszechnie wytwarzanych ponad sto lat temu, ale idealne do dekorowania współczesnych słodyczy, całkowicie pyszne i wszechstronne.

MATE MATE

Po przepisach czytelnicy znajdą dwa pomocne wskaźniki, a także zasoby i ostateczną wiadomość z podziękowaniami od autora.

Anegdoty od pisarzy przyczyniających się mogą znajdować się zgodnie z tytułem i autorem w spisie treści z przodu, a kwiaty zawarte w książce są wymienione alfabetycznie. Każdy indywidualny wpis zawiera również listę stron, na których można znaleźć zdjęcia rośliny.

I dodałbym, że te obrazy, niektóre matowe i inne wydrukowane na błyszczącym papierze, są oszałamiająco kolorowe, niektóre przedstawiające rośliny w miarę wzrostu, inne pokazują swoje zastosowanie w przepisach. Jeszcze inne są aranżowane bardziej wyraźnie, położone na skanera lub naciśnięte między szkłem i utrzymywaniem światła.

Ale czytelnicy prawdopodobnie znajdą wskaźnik roślin według nazwy zwyczajowej, a także odpowiednia lista zgodnie z nazwą botaniczną (lub łacińską) również uwzględniona jest. Obrazy są kursywowe, a numery stron pisemnych wpisów pojawiają się w zwykłym tekście.

Krótka lista gospodarstw, ogrodów i innych dostawców kwiatów, w tym co najmniej kilka, w których kwiaty pochodzą do robienia zdjęć, które pojawiają się w książce, następuje lista sugerowanych dalszych czytania oraz lista współpracowników z krótkimi biograficzami BIOS z krótkich bios każdy.

Niezwykłe jadalne wybór kwiatów

Nie chcę zbyt serdecznie przewidzieć własnego doświadczenia na czytelnikach, ale uważam, że odświeżające jest, że tak wiele kwiatów profilowanych tutaj uderzyło mnie jako trochę niezwykłych.

Oprócz oczekiwanych wyborów, Nelson opisuje niektóre mniej prawdopodobne kwiaty, których wielu ogrodników może nie zdawać sobie sprawy z jadalnych - Kamelii, na przykład i yucca.

Wydaje mi się, że zależy to od twojej perspektywy - gdzie ogrodujesz i czy jesteś starą ręką, czy początkującą, jeśli chodzi o spożywanie świeżych kwiatów w ramach posiłków. Tak czy inaczej, ta książka stanowi okazję wszystkim czytelnikom, aby spróbować czegoś nowego.

Niektóre z tego, co było dla mnie świeże i nowatorskie, mogą już być na twoim talerzu lub unosić się w twojej zupie każdego wieczoru! Ale czy próbowałeś kwiatów bananowych lub herbaty dittany? Czekają nowe rozkosze, drogi czytelniku.

Oto cztery selekcje Nelsona, które osobiście uważałem za niecodzienne, jako próbkowanie, aby cię zachęcić. Nawet jeśli ostatecznie nie eksperymentuję z nimi, warto zastanowić się nad dodatkami do menu.

Bougainvillea

Ta ozdobna winorośl, którą prawdopodobnie widziałeś, jak skromne kamienne domki w Los Angeles lub wspinanie się na wysokie ogrodzenia na południowej Florydzie, ma kolorowe przylistki, które można jeść świeże lub strome Bougainvillea herbata.

Jakie to jest świetne?

Kudzu

Kwiaty z tej inwazyjnej winorośli, która nęka południowe USA, zwykle nie należą do pierwszych odmian kwiatów, które skoczą na myśl w towarzystwie bardziej typowych artykułów spożywczych, takich jak delikatne fiołki lub pieprzne nasturty.

Ale Nelson zwraca uwagę, że ci, którzy pogarszają roślinę, tracą okazję do Sup na kwiaty, które wyjaśnia, są odpowiednie jako składnik galaretki i sorbet lub mieszają Collard Greens dla szybkiego smażonego przystawki.

Czy może być lepszy sposób na pozbycie się inwazyjnych roślin niż je zjeść!

Lotos

Informacje podane na tym pięknym kwiatie wodnym obejmują poetyckie woskowanie o wierszach homerskich i „Ulisses” Jamesa Joyce'a, zanim zejdzie do mosiężnych halsów.

Najwyraźniej ten mistyczny kwit. Nowe dla mnie, wspólne dla innych, z pewnością będzie całkowicie pyszne.

Tulipan

Te ulubione z Holandii powstały w Persji, wyjaśnia Nelson, a jadalne płatki mają „jasny, przypominający sałatę smak i wodnistą teksturę ogórka."

Zaleca również płatki tulipana jako pojemniki na zanurzenie.

Zamykanie myśli

Mam tylko kilka sporów z „jadalnymi kwiatami” i żaden z nich nie jest wystarczająco znaczący, aby zmniejszyć moją przyjemność.

Miękkie kolory tła stron w Buff, Gray i Light Khaki są spokojne i uzupełniają tekst w większości książki. Ale ciemniejszy, spalony pomarańczowy odcień stron w sekcji przepisu również nie działa.

Ten odcień byłby piękny na ścianie salonu, ale tutaj jest trochę za ciemno i trudno mi było szybko przeczytać tekst przepisów. Są one wydrukowane w kremowym typie odwrotnym.

Chciałbym też zobaczyć co najmniej kilka kolejnych zdań informacji dla każdego z dostawców wymienionych według nazwy i stanu lub z adresem internetowym na liście „kwiatów”, która pojawia się po indeksach. Bardzo chciałbym dowiedzieć się trochę więcej o tym, kim są ci ludzie i co dodali do książki.

Przypadło mi również bezpieczeństwo konsumowania niektórych roślin. Na przykład wejście do indyjskiego pasztecznego pędzla mówi, że jest „w pełni jadalny”, a anegdota „kwiatowa” zauważa: „Indian Paintbrush to kwiat, który należy spożywać z umiarem. Konie zmarły z powodu jedzenia zbyt wielu. Rośliny gromadzą selen z gleby. […] W dużych ilościach jest to trucizna."

Mój redaktor na ścieżce Gardenera wskazał również, że odkrycie odniesienia do odniesienia słodki groszek W opowieści o dekorowaniu tortu urodziny."

Autor nie był dumny, ponieważ te kwiaty zostały zebrane z lokalnego ogrodu, lub dlatego, że są trujące, jak zauważono na początku książki na liście zatytułowanej „Nie jedz tych wspólnych kwiatów”? Uwzględnienie takiej wzmianki w anegdotece pisarza wydaje się co najwyżej wątpliwe, ale przynajmniej kwiaty nie były reklamowane w ramach przepisu.

Snap Groch Z drugiej strony kwiaty są jadalne, a one mają własny wpis w książce.

Nie jest również jasne, dlaczego na przykład make są dołączone do własnego wpisu i kilku obrazów, podczas gdy opis wyjaśnia, że ​​w polu należy podchodzić ostrożnie i stany: „Większość gatunków maków jest dość toksyczna, gdy jest spożywana, i biorąc pod uwagę szkodliwe właściwości nawet jadalnych gatunków kwiatu, sortowanie sejfu od toksycznego wymaga ekstremalnej czujności."

Jak stwierdza stare powiedzenie, dawka czyni truciznę. Oświadczenie na stronie praw autorskich zauważa, że ​​kwiaty, o których mowa w tej książce, są ogólnie uznawane za bezpieczne i zawiera przypomnienie czytelnikom, aby uniknąć konsumpcji w dużych ilościach, jedzącym części lub błędnie zidentyfikowanych roślin i tak dalej. Prosimy o ostrożność.

Należy zauważyć, że niektóre z zawartych kwiatów będą najlepiej wykorzystać jako czysto ozdobny dekora.

W przepisach wymieniono kilka jadalnych kwiatów - kalendala i na przykład czarne drzewo szarańczy - które nie pojawiają się w opisach A do Z. Wydaje się to straconą szansą, ponieważ te bardziej smaczne (i nietoksyczne) kwiaty mogły służyć jako stands dla kilku bardziej kontrowersyjnych.

Być może zaskakujące jest to, że około jedna czwarta roślin zawartych w kompendium od A do Z nie jest w rzeczywistości pokazana w książce, choć nie przegapisz ich, chyba że przeglądasz się w poszukiwaniu wizualnego, aby połączyć się z opisem. I możesz odkryć błąd lub dwa w indeksie podczas wyszukiwania obrazów.

Są to jednak niewielkie zastrzeżenia w świetle dostawy autora po stronie powiązanych anegdot, ciekawostek prowokujących do myślenia i przepysznych przepisów.

Zawsze lubię książkę informacyjną z pewnym tonem, mówiąc: „Oto kilka informacji, których możesz użyć jutro, jeśli chcesz”, a ta książka zdecydowanie ma tę atmosferę.

Uważam to za bramkarza, zarówno dla ogrodnika, jak i dla domowego kucharza, który jest nowy w jadalnych kwiatach, a także weteranów jedzących kwitnących, którzy potrzebują odświeżenia - i być może przepis na kandyzowane fiołki i chichot o „rzucaniu nasturwiców."

Kompendium jadalnych rozkoszy dla kwiatowych smakoszy

Od pięknych po kapryśne po wręcz dziwne, od słodkich po pikantne - po niee szczególnie smaczne w niektórych przypadkach, od tradycyjnej i uświęconej dania po nouveau, „jadalne kwiaty” służy jako imponująca kolekcja nieco ponad 100 godnych jadalnych kwiaty, związane z atrakcyjną książką w twardej oprawie.

Z pewnością będzie się cieszyć, czy czytasz go od osłony do osłony, czy po prostu zanurzyć się, czy odsyła się, gdy potrzebujesz odrobiny kwiatowej inspiracji dla smakoszy.

Jadalne kwiaty

Czy znasz już tę szczegółową pracę miłości z Moniki Nelson, Adrianna Glaviano i kilkudziesięciu współpracowników?

Jeśli tak, udostępnij wszelkie komentarze, które masz z przeczytania tej książki w sekcji komentarzy poniżej. Lub Włóż kopię teraz na Amazon i wróć do nas później - będziemy na Ciebie czekać!

A jeśli chcesz znaleźć Bardziej godne dodatki do biblioteki ogrodowej, przeglądaj te recenzje książek Następny:

  • Zastrzeżenie go za pomocą przewodnika ogrodnika Jessiki Walliser po kompaktowych roślinach
  • Recenzja partnerów zakładu autorstwa Jessiki Walliser
  • Recenzja alchemii ogrodowej Stephanie Rose
  • Recenzja książki: Harmonia uprawna z Humane Gardener Nancy Lawson