Recenzja książki kultywowanie harmonii z Humane Gardener Nancy Lawson

Recenzja książki kultywowanie harmonii z Humane Gardener Nancy Lawson

Niedawno miałem przyjemność przejrzeć wcześniejszą kopię The Humane Gardener: pielęgnowanie siedliska przydrożnego dla dzikiej przyrody autor: Nancy Lawson, dostępna dla zamówienia w przedsprzedaży na Amazon.com i dostępny w szerokim wydaniu 18 kwietnia.

Głównym celem przyrodnika Nancy Lawson jest pomoc zwierzętom.

Pisze kolumnę o nazwie Humanid Backyard dla publikacji Humane Society All Animals i jest założycielem Humanid Gardener, Kompleksowa strona internetowa i inicjatywa informacyjna koncentrują się na ogrodnictwie zwierząt.

Mała książka z wielkim pomysłem

Wybrałem książkę Nancy do recenzji, ponieważ jej współczujące ideały mają zastosowanie w każdym ogrodzie - od mieszkań z balkonami po wiejskie farmsteads - a jej pisanie jest inspiracją.

The Humane Gardener autorstwa Nancy Lawson, dostępny na Amazon

To skromne 5.Książka 5 na 8 cali z żółtym matowym wykończeniem i dziką sylwetką to wyjątkowo związany tom z szyte sekcje, 224 strony i 175 fotografii, wiele przez Lawsona samą Lawson.

Matowe strony w całej książce nadają jej wrażenie Intymny dziennik ogrodowy.

Zwróć uwagę na personifikację dzikiej przyrody z zaimkami płciowymi, powszechną praktyką wśród zapalonych przyrodników, o których Lawson wspomina na początku.

Ciepłe i dowcipne

Czytanie Humane Gardener jest jak spacer z Lawsonem przez ukochane ogrody uprawiane przez próbę i błędy, wirując swobodnie, bez podania sztywnych nakreśleń.

Prawie widać oczy sąsiadów, gdy dywan trawy trawy kurczy się, aby zrobić miejsce dla kolejnego ulubieńca dzikiej przyrody, aby zamiatać na gołym łatce, w samą porę, aby zapewnić żłobek dla gąsienic i ucztę dla ptaków.

Po deszczu. Zdjęcie Nancy Lawson.

Ten „Born-Again Pokeweed Prozelytizer” miał więcej niż jednego z sąsiadów, którzy nie podzielają jej entuzjazmu na fiolet-berdowaną plagę przedmieścia.

Tej rodzimej roślinie, domem dla moczu lamparta i muchy w Syrfid.

Rozbijam go

W sześciu przemyślanych rozdziałach Lawson przedstawia czytelnika do pomysłów:

Próbuję czegoś nowego

Porzucanie z góry przyjętych pojęć o tym, czym powinien być ogród i skupić się na rodzimych roślinach.

Obejmując dzikie

Pozwalając naturze przejąć część ogrodu, aby zobaczyć, kto ustanawia gospody.

Wspieranie ekosystemów

Wspieranie siedliska poprzez zapewnienie pożądanego żywności i schronienia dla rodzimych zwierząt oraz zapewnienie bezpieczeństwa ogrodów dla zwierząt, które tam zamieszkują.

Zapewnienie naturalnej żywności dla dzikiej przyrody

Zrozumienie, że stworzenia żyjące w naszych ogrodach również muszą jeść.

Znaczenie pełnego cyklu życia

Patrząc na rozkładające się materiał roślinny, który może być nieuporządkowany, ale zapewnia żywność i schronienie dla mieszkańców ogrodów.

Na końcu każdego rozdziału znajduje się dogłębny profil pioniera, który odzyskał krajobraz dla dzikiej przyrody.

Zdjęcie Nancy Lawson.

Każdy ogrodnik uosabia humanitarne praktyki i zbiera nagrody za siedlisko, które brzęczy rodzimymi pszczołami, Motyle swiące nektar, gniazdujące ptaki, pojawiające się żaby i mnóstwo dzikiej przyrody, która utrzymuje się w rodzimej roślinie.

Profile Lawsona wkrótce będą regularną funkcją online, ponieważ nadal przemierza naród i nie tylko, aby odkryć i potwierdzić humanitarnych ogrodników, którzy stworzyli harmonijne siedliska w sercach miast, wysoko na szczycie góry i w głębi pustynnych dolin.

Na końcu książki jest poręczny przewodnik „Pierwsze kroki”, który obejmuje:

  • Informacje ogólne
  • Regionalne książki na temat hodowli siedlisk
  • Informacje o rodzimej instalacji i regionalne bazy danych
  • Rodzime źródła detaliczne i zapasy zakładu
  • Współistnienie z dziką przyrodą
  • Certyfikacja siedliska i znaki podwórka

Każdy zapewnia cenne zasoby dla czytelników, którzy chcieliby więcej informacji na temat rodzime gatunki roślin, humanitarne ogrodnictwo i siedliska dzikiej przyrody.

Warstwowa granica. Zdjęcie Nancy Lawson.

Uwzględniono także sekcję zatytułowaną „Rośliny wymienione w tej książce”, kompleksowa lista wielu omawianych gatunków rodzimych i nierodzimych, z ich wspólnymi i łacińskimi nazwami.

Mam jedną niewielką krytykę tej wybitnej książki i jest to, że nie ma alfabetycznych indeksów wspomnianych roślin. Jednak obfite zdjęcia stanowią dobre punkty odniesienia.

Kolor poza liniami

Część uroku Lawsona wynika z faktu, że nie urodziła się ogrodnik.

Tak, jest w jej genach, a ona zachwyca się wizytami z ojcem w jego ogrodzie. Jednak zaczęła od podmiejskiej fabuły i odzyskała ją, stopniowo, pompując mistrzów ogrodników, aby uzyskać informacje, edukować siebie i zwiększając swoją wiedzę poprzez doświadczenie.

Cutleaf Coneflower. Zdjęcie Nancy Lawson.

W dniu, w którym Lawson przyłapał się na wyciąganiu roślin, które zbłąkały się z granicy ogrodowej, zauważając, że „… jakoś natura zawsze znajdowała sposób na pokolorowanie poza linią…” Miała objawienie:

Ścieżki, które stworzyła dla ludzi do stąpania, niekoniecznie były te, które najlepiej podać rośliny i zwierzęta na jej podwórku.

Z tą nową perspektywą sprawy miało się zmagać.

Jeśli wygląda jak kwiat…

Lawson zachęca czytelników do przemyślenia pojęcia wypielęgnowanego ogrodu, który nie podtrzymuje zwierząt na korzyść takiego, który jest „niechlujny” i pełen życia pełen życia.

BlueWinged Wasps on Boneset. Zdjęcie Nancy Lawson.

Jest zwolenniczką rodzimych sadzenia, który radzi ogrodnikom, aby zaczęli od małego, podkreślając, że nie jest konieczne rozerwanie każdej nierodzinnej rośliny, aby coś zmienić.

Po prostu pomyśl poza polem następnym razem, gdy wybierzesz nowy zakład.

Zamiast kupować hybrydową lilię, która ma się rozwijać w innym kraju, kup rodzime żarówki, które rozpoznają lokalne zwierzęta.

Czy wiesz, że dzika przyroda na twoim podwórku, podobnie jak owady, są podłączone przez naturę, aby poszukać niektórych roślin do jedzenia i schronienia?

To prawda. Koewolucja jest fundamentem symbiozy roślinnej, a kiedy masz jedną bez drugiego, masz wyginięcie.

Salamander z czerwoną. Zdjęcie Bonnie Ott.

Kwiaty nie rdzenne mogą być jasno zabarwione, pachną słodko i rosnąć w ładnych małych rzędach. Ale jeśli lokalne pszczoły nie są genetycznie zakodowane, aby poznać ten gatunek, przejdą je obok.

To prawda, że ​​rodzime rośliny nie zawsze wyglądają nieskazitelnie, jak importowane lilie hybrydowe. Dzieje się tak, ponieważ są „używane” przez rodzime zwierzęta.

Zwierzęta żuli liście i żyją w łodygach, pozostawiając dowody na ich aktywną obecność w siedlisku nucącym dziką przyrodą. Lawson mówi: „Im większa różnorodność roślin w twoim ogrodzie, tym więcej zwierząt będziesz mieć w bufecie."

Od jednego ogrodnika do drugiego

Ogrodnicy uwielbiają wymieniać historie i udzielać porad, więc byłem podekscytowany, gdy wymieniłem e -maile z Lawson. Jej entuzjazm i dogłębne odpowiedzi były odświeżające i inspirujące, z odniesieniami do książek i stron internetowych do dalszego czytania.

Złote rady. Zdjęcie Nancy Lawson.

Podzieliłem się historią o rodzimej roślinie Mugwort (Artemesia vulgaris), która była tak szczęśliwa w mojej ziemi, że przejął cały ogród, jak inwazyjna inwazyjna, jak nie rdzenna inwazyjna. Lawson z pewnością tam był i zrobił to.

Omówiła, w jaki sposób jego głęboki system korzeniowy rozkładał glebę, przygotowując ją do nowego gatunku. Poradziła mi, żebym zaprzestał szarpania korzeni i „pozyskania innych roślin, aby pomóc wdrożeniem kreatywnych rozwiązań”, jedną z jej ulubionych metod ponownego kierowania ogrodu.

Z pomocą innych tubylców w społeczności roślin Mugwort - Jak Bluestem, Switchgrass i Indiangrass - Mógłbym odzyskać kontrolę nad moim ogrodem. Sadząc nowe rośliny w szczelinach w ogrodzie, mogliby wziąć, konkurować z Mugwort i stworzyć szczęśliwe medium.

„W końcowej analizie” - powiedział Lawson - „zdecydowałem, że wolę rodzimą roślinę rozprzestrzeniającą się przez moje ogrody niż inwazyjne, ponieważ niezmiennie rośliny ewoluujące obok dzikich zwierząt pomogą tym zwierzętom w jakiś sposób."

Ze świeżymi oczami

Uczelnianie ogrodnictwa podmiejskiego jest zniechęcające, ponieważ oznacza odkładanie norm i tworzenie bardziej naturalnego i „niechlujnego” krajobrazu.

Native Staghorn Sumac. Zdjęcie Nancy Lawson.

Lawson sugeruje, że zastanawiamy się nawet nad pozostawieniem kilku nagłych łat, w których ziemia „pisze własną historię”, wyrastając z uśpionych nasion, tylko czekając na uwolnienie.

Śledź Lawsona o swojej współczującej misji i bądź przygotowany na wyzwanie na swoje poglądy na takie tematy takie jak „szkodniki” ogrodowe, martwe i karmienie ptaków.

American Toad. Zdjęcie Jennifer Howard.

Z bogactwem informacji i zasobów książka Lawsona jest delikatnym czytaniem z potężnym przesłaniem:

Przywróć siedlisko jedno podwórko na raz z rodzime gatunki roślin oraz dziką przyrodę, czyli tragiczne konsekwencje dla środowiska, w tym wyginięcie zapylacza.

Gorąco polecam Humane Gardener. Jest to pełne pomysłu badanie tego, co się dzieje, gdy postrzegamy nasze stocznie jako możliwości zachowania i wspierania siedlisk rodzimych i zwierząt. Jak mówi Lawson: „Nawet na małym podwórku możesz być zaskoczony tym, kto się pojawi."

Czy jesteś gotowy, aby zostać pionierskim i odwrócić kilka kwiatów, plamę trawnika lub całego podwórka do rodzimych nasadzeń i przyciągają dziką przyrodę?

Wybierz tę doskonałą książkę już dziś i opowiedz nam o swoich doświadczeniach we własnym ogrodzie w sekcji komentarzy poniżej.

A jeśli podobała Ci się ta recenzja książki, Wtedy niektóre z nich mogą być również na twojej alei:

  • Współpraca z drobnoustrojami: świeża recenzja dla dzisiejszych ogrodników
  • Zastrzeżenie go za pomocą przewodnika ogrodnika Jessiki Walliser po kompaktowych roślinach
  • Przywracanie siedlisk z Charlotte Adelman i Bernard Schwartz na środkowo -zachodnie krzewy i drzewa